Poszperałam w necie jest kilka powtarzających się rad, w skrócie suszyć, zmielić, zagotować w niewielkiej ilości wody.
Zacytuję kilka artykułów :
"Najprostszym sposobem użycia stewii jest dodawanie suszonych lub świeżych liści do potraw podczas ich gotowania . W przypadku kiedy choćby ze względów estetycznych wolimy aby liści w danej potrawie nie było ( np przetwory z jasnych owoców jak morele, jabłka) wystarczy wcześniej przygotować syrop ze stewii.
Można to zrobić gotując liście przez kilka minut na wolnym ogniu w małej ilości wody. Powstanie w ten sposób bardzo słodki skoncentrowany wywar, który może być używany do słodzenia i może też być przechowywany w lodówce nawet kilkanaście dni. Jest to bardzo wygodne bo nie ma potrzeby przygotowywać wywaru za każdym razem. Ponadto samodzielne przygotowane wywaru daje pewność że jest to produkt całkowicie ekologiczny bez jakichkolwiek dodatków/ulepszaczy/wypełniaczy.
W przypadku surówek lub jako dodatek do dodatkowego słodzenia niektórych owoców jak np. truskawki, agrest, czy jeżyny ( jeśli oczywiście ktoś ma taka potrzebę aby te owoce słodzić) dobrym pomysłem jest użycie suszonej stewii bardzo drobno zmielonej . Wtedy stewiozyd jest łatwo uwalniany i posypanie np. truskawek nawet maleńką ilością stewii sprawi że będą o wiele słodsze co pozwoli całkowicie uniknąć ich słodzenia cukrem .
Dlatego też w zależności od przyszłego zastosowania liści te które są oferowane do sprzedaży mogą być przesłane w całości lub w postaci zmielonej według życzenia Kupującego.
W przypadku domowego robienia soków za pomocą sokownika najlepiej jest otrzymany sok zagotować z dodaną stewia w postaci zmielonej , po kilkunastu minutach od zdjęcia z ognia zmielone liście opadają na dno i można bardzo łatwo zlać juz osłodzony sok do pojemników. To bardzo prosta i szybka forma użycia stewii i nie wymaga żadnych urządzeń poza sokownikiem , który jest dość powszechnym sprzętem .
W krajach skąd stewia pochodzi bardzo często liście stewii są traktowane przez dzieci jako słodycze i chętnie są one spożywane w postaci świeżej , najczęściej prosto z ogródka ( bardzo młode liście są mniej słodkie i dlatego maja lepszy smak w bezpośrednim spożyciu, bowiem te starsze wydają sie zbyt słodkie jeśli zjadane są bezpośrednio).
Inne zastosowanie stewii są zupełnie dowolne wg gustu; dowolność jest tym większa, ze stewia dobrze znosi wysokie temperatury (nawet 200stopni C) a także zachowuje trwałość w środowisku kwaśnym , dzięki czemu nadaje sie i do wypieków i do typowo kwaśnych owoców jak porzeczki (a warto podkreślić że np dżemy porzeczkowe są znakomite ze stewią, mają doskonałą trwałość i smak, który jest niemal identyczny jak tych słodzonych cukrem)."http://www.e-stewia.pl/uzycie.htm
"Stewia- bezgrzeszny cukier
Nie od dziś wiadomo, że cukier
pozyskiwany z buraka cukrowego
nie jest zdrowy. Ma mnóstwo pustych kalorii i... niewiele poza tym.
Ale Natura miała wiele pomysłów na to, jak osłodzić życie swoim dzieciom.
Ale Natura miała wiele pomysłów na to, jak osłodzić życie swoim dzieciom.
Jakiś czas temu pisaliśmy o zdrowym słodziku, ksylitolu. Dziś przedstawiamy inny naturalny „cukier” o rewelacyjnych właściwościach, zawarty w liściach stewii. Istnieje 150 odmian stewii, lecz tylko Stevia rebaudiana Bertoni jest rośliną słodką. W swojej ojczyźnie, Paragwaju i Brazylii, znana jest pod nazwą „miodowe ziele” lub „miodowy liść”. Dojrzała roślina osiąga wysokość od 65 do 180 cm. Substancja zawarta w liściach stewii jest 300 razy słodsza od cukru spożywczego. Wystarczy liście wysuszyć, rozdrobnić – i mamy już gotowy słodzik. Jedna łyżeczka posłodzi aż litr herbaty. Stewia nie ma żadnych wartości kalorycznych, można ją bezpiecznie gotować, stosować do wypieków i marynat. Ma także właściwości lecznicze. W Europie pierwsze wzmianki o tej roślinie pochodzą z końca XIX wieku. Wtedy to francuski botanik M. S. Bertoni uzyskał z liści stewii stewiozyd: intensywnie słodki, biały, krystaliczny proszek.
Słodzik, który leczy
Badania dowiodły, że stewiozyd jest nie tylko doskonałym słodzikiem, ale wspomaga także leczenie wielu chorób. Doświadczenia przeprowadzone na Tajwanie pokazały, że stewię można wykorzystać w terapii pacjentów z nadciśnieniem. W Danii przeprowadzono badania, w których stwierdzono, że stewiozyd obniża poziom cukru we krwi i mógłby być stosowany w leczeniu cukrzycy. Wydział Stomatologii Uniwersytetu w Illinois podaje natomiast, że stewiozyd, chociaż jest silnym naturalnym słodzikiem, nie powoduje rozwoju próchnicy i hamuje wzrost płytki nazębnej. Liście stewii zawierają różne witaminy i składniki mineralne: witaminy A i C, rutynę, cynk, magnez i żelazo. Dzięki tym substancjom stosujący stewię rzadziej zapadają na grypę i przeziębienie. Zioło to może być też z powodzeniem stosowane przez odchudzających się; wspomaga bowiem utratę wagi poprzez zmniejszenie apetytu. Rośliny tej używa się także do zwalczania uzależnienia od tytoniu i alkoholu.
Jak słodzić?
Najprostszym sposobem wykorzystania stewii do słodzenia jest ususzenie liści wraz z zielonymi wierzchołkami pędów. Suszyć je trzeba w wysokiej (do 80ˇC) lub pokojowej temperaturze. Tak otrzymany susz należy rozdrobnić, np. za pomocą miksera lub młynka do kawy. Proszek jest gotowym produktem, którym można słodzić napoje (herbatę, kawę) lub dodawać go do potraw. Jeśli zalejemy go wrzątkiem – uzyskamy słodki syrop. Susz może być przechowywany przez dowolnie długi czas – nawet kilka lat. Syrop także nie musi być użyty natychmiast po przygotowaniu. Nawet w temperaturze 200ˇC stewia nie traci swych właściwości, co umożliwia stosowanie jej do wypieków. Działanie bakteriobójcze proszku sprawia jednak, że nie uda się słodzone stewią ciasto drożdżowe – po prostu nie urośnie".....
witam "Jak słodzić stewią ? Najczęściej zadawane pytanie z jakim się spotkałam" no i nic więcej z tej strony się nie dowiecie na ten temat bo autorka cytuje jakieś bzdurne artykuły w których nie ma odpowiedzi na zadane pytanie... bo np. nie znalazłem tu odpowiedzi ani ile suszu wsypać gdy zaparzamy sobie herbatę, ale ile suszu wsypać na ile wody żeby uzyskać syrop do słodzenia, ani w końcu jak uzyskamy syrop to jaki jest przelicznik na łyżeczkę cukru... z całym szacunkiem dla autorki - zawarte informacje są do bani a czytający dopiero na końcu dowiaduje się, że nie uzyskał odpowiedzi na postawione pytanie ;-)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia również dla Pan Zbigniewa
OdpowiedzUsuńCieszę się że czytacie posty nawet po 4 latach od ich opublikowania.
Na temat stewii jest dużo informacji w necie(ma nawet stronę na FB)tam jest wszystko, nie widzę potrzeby wymyślania nowych artykułów na ten temat. 4 lata temu to była rzadkość dzisiaj to jak pytać jak używać cukrem. Ile cukru sypiemy do szklanki ? tyle ile lubimy i ze stewią jest tak samo każdy robi jak lubi.
przeliczniki nie mają sensu zawartość słodyczy w roślinie jest zmienna (róznica miedzy młoda a dorosłą rośliną 500%) o czym dużo się mówiło i pisało 2 lata temu.
z poważaniem
BA
Dokładnie, jak kilka lat temu zamówiłam pierwszą stewie z ekopiramidy to wszyscy patrzyli na mnie jak na pomyleńca, który tradycyjny biały cukier w domu chce zastąpić jakąś roślinką. Dzisiaj wszyscy są bardziej wyedukowani w temacie zdrowych zamienników.
OdpowiedzUsuń